środa, 14 listopada 2012

Zoya - Dove





Zoya - Dove (z kolekcji Intimate 2011)... gołąbek... a powinno być szaraczek ;) Szary krem, neutralny, też taki 'wzorcowy' bez żadnych beżowych czy fioletowych podtonów, drobinek itp. Nieco wymagający przy nakładaniu - kremowy kryje dokładnie ale wymaga nałożenia 2 równych warstw.


 

 


Muzycznie jeden z moich ulubionych współczesnych instrumentalistów o szarości... 



 


2 komentarze: