Zoya - Dove (z kolekcji Intimate 2011)... gołąbek... a powinno być szaraczek ;) Szary krem, neutralny, też taki 'wzorcowy' bez żadnych beżowych czy fioletowych podtonów, drobinek itp. Nieco wymagający przy nakładaniu - kremowy kryje dokładnie ale wymaga nałożenia 2 równych warstw.
Muzycznie jeden z moich ulubionych współczesnych instrumentalistów o szarości...
Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ;)
OdpowiedzUsuń