Przy okazji wolnej niedzieli zrobiłam remanent w mojej magicznej szufladzie, której otwarcie zawsze poprawia humor :) Do tego mam jeszcze podobnie działający kartonik lakierowy :)
Na dzień dzisiejszy stan wynosi 142 lakiery z czego:
- róże/fuksje - 20
- zielenie/mięty - 18
- fiolety - 17
- niebieskie/granaty/morskie - 15
- czerwienie/bordo - 14
- szarości/nude - 10
- pomarańcze/broskiwinie - 9
- czernie (solo i 'z czymś') - 5
- złote/srebrne/oliwki - 5
- zółte - 4
- brązy/miedzie - 2
- inne/fleck - 8
- bazy/topy (kolorowe i gładkie) - 15
Oczywiście z czasem lakierów będzie przybywało ;)
Ja się prezentuje smętnie przy Tobie: jakieś 70 kilka ;)
OdpowiedzUsuń70 kilka to też niemało :) Ja już jestem na etapie że nie mam wyrzutów sumienia kupując kolejny lakier bo przy takiej ilości jeden więcej czy mniej nie robi różnicy :D
UsuńNo niezłe są te twoje zasoby lakierowe. Mogę tylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)
http://kobiecekosmetyki.blogspot.com/